czwartek, 11 kwietnia 2013

Pocztówka z Darłowa


Tydzień temu wybrałam się do Dobiesława pod Koszalinem, gdzie spędziłam dwa  pracowite dni. Dobiesław położony jest niedaleko Bałtyku, choć nie nad samym morzem. Ponieważ nie mogłam sobie odmówić przyjemności popatrzenia na nie, wybrałam się na wycieczkę w trakcie wycieczki, i znalazłam się w Darłowie, a później Darłówku.

Oprócz patrzenia na nadąsane tego dnia morze  przyglądałam i przysłuchiwałam się ludziom, siedząc w jednej z dwóch działających w Darłowie cukierni; picie latte i jedzenie gofrów z nutellą nieco mi się wydłużyło.

Zamawiajcie, co chcecie - powiedział 40-letni mężczyzna do nastoletnich dzieci. Dziewczyna nie była głodna, chłopak kupił kawałek sernika. Powiem tak, u mnie byliście na święta 2 godziny, u waszej matki, kurwa, 2 dni. - Tato, mieliśmy o tym dzisiaj nie rozmawiać - powiedziała córka. - Ja wam nie żałuję, jedzcie, co chcecie, ja nic nie chcę, ale wy jedzcie, 9 tysięcy zarabiam w tej Szwecji, jedzcie, co chcecie, kurwa.
Poszli po ptysie. Potem przynieśli ciepłe lody. Jeszcze później gorącą czekoladę. - Naprawdę im nie żałuję - usłyszały kelnerki, gdy wychodzili. Wzruszyły ramionami.

Gdy obserwowałam tę scenę nieżałowania, która doprowadziła dziewczynę do mdłości, przy kolejnym stoliku rozsiadła się para z 3-letnim chłopcem. - Nie mamy go z kim zostawić, nigdzie nie idziemy - stwierdziła kobieta. - Tata może iść sam. - I z kim będzie tańczyć? - Z inną panią. - Naprawdę chciałbyś, żeby tata znalazł sobie inną panią? - Tylko by z nią tańczył! - dziecko zakończyło dyskusję krzykiem. Spodziewałam się, że się rozpłacze, i że to będzie płacz nie do opanowania.   
Uwielbiam ją, ona tu jest i tańczy dla mnie, znasz to? - zapytało.  


Dopiłam kawę i poszłam na dworzec.


















PS Moja książka nie tylko wkrótce pojawi się w księgarniach :), ale i ma już swój profil na Lubimyczytac.pl - zapraszam i tam.


2 komentarze:

  1. jeszcze nie ma książki, ona mnie bardzo interesuje, przeczytałam tam w "lubimy czytać", co napisałaś, czekam, dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @signe - wstąpiłam wczoraj do jednej z wrocławskich księgarni - książki wciąż tam nie było. jest już natomiast na stronie wydawnictwa: http://www.nomos.pl/products/151/p/556

      Usuń